Rząd zdążył nas przyzwyczaić, że zmiany na plus są raczej dla wybranych. Jeżeli zbyt wiele firm ma się za dobrze, trzeba zrobić CIACH i dorzucić trochę niezrozumiałych przepisów. W końcu, obietnice wyborcze trzeba z czegoś spłacić.

O zmianach w CIT mówiło się dużo. W mediach raczej pomijano nieprzychylne dla przedsiębiorcy zmiany i chwalono, że nie będzie nadużyć. Szkoda tylko, że w takich sytuacjach działa odpowiedzialność zbiorowa. O co chodzi? O stawki opodatkowania. Raz zachęcają 9%, a drobnym druczkiem mówią o 15%. Kiedy?

Jeżeli w roku przekroczysz przychód z VAT na kwotę 1,2 mln euro, od razu płacisz 15%, do tej pory dawali czas na przyswojenie tego faktu do nowego roku. Podobnie będzie z aportem. Koniec optymalizacji nawet przez dwa lata. Spółki, które będą się zawiązywać, z góry będą skazane na wyższe podatki, dopiero w trzecim roku będą mogły odetchnąć z ulgą. Jak tak można? Niestety czas na zmiany, po co mamy być dojnymi krowami dobrej zmiany? Pracujemy uczciwie to oczekujemy uczciwego traktowania. Skoro nasz rząd nam tego nie daje, może czas najwyższy spakować „zabawki” i przenieść się do Wyoming na prostych i korzystnych zasadach? Wybór należy do Ciebie!