Wydłużone oczekiwanie na zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami ZUS
Tarcza antykryzysowa w teorii ma dawać wsparcie przedsiębiorcom dotkniętym przez globalną epidemię koronawirusa. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach zamiast pomocy przynosi komplikacje w codziennym funkcjonowaniu biznesu, który próbuje przetrwać trudny czas.
Wiele emocji budzi choćby kwestia ZUS. Przedsiębiorcy masowo składali w marcu i kwietniu wnioski o zwolnienie z opłacania składek. Wielu z nich wciąż nie doczekało się na decyzję urzędu o przyznaniu wsparcia. A to rodzi kolejny problem.
Przedsiębiorcy, którzy chcieli skorzystać z tarczy antykryzysowej i złożyli w ZUS wniosek o zwolnienie z opłacania składek, aż do chwili rozpatrzenia tej prośby nie otrzymają od tego urzędu zaświadczenia o braku zaległości.
Dokument ten bywa potrzebny w wielu sytuacjach, na przykład przy zgłaszaniu się do przetargów. Okazuje się zatem, że przedsiębiorcy, którzy szukali rządowej pomocy, by przetrwać, mogą utrudnić sobie bieżącą pracę, a przez to również zmniejszyć potencjalne zyski oraz szanse na przetrwanie.
Takie problemy i trudności nie dotyczą przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na założenie spółek LLC. W nich wszelkie formalności są zdecydowanie prostsze, a tego typu pułapki nie wpływają na płynność i spokój prowadzenia działalności. Warto zatem rozważyć taką opcję, żeby wrócić do normalności w biznesie po epidemii koronawirusa.